„Tuwim dla dorosłych” Teatr Muzyczny Roma
Tuwim dla każdego
Spektakl: "Tuwim dla dorosłych"
Premiera: 15 stycznia 2011
Reżyseria i opracowanie tekstu: Jerzy Satanowski
Scenografia i kostiumy: Anna Waś
Produkcja: Monika Wiktoria Gołębiewska
Kierownictwo muzyczne: Jacek Kita
Występują: Joanna Lewandowska, Anna Sroka-Hryń, Magdalena Piotrowska, Jacek Bończyk, Arkadiusz Brykalski, Wojciech Wysocki
Tekst pisany na podstawie spektaklu z 30 stycznia 2025
oOo
Wiersze Tuwima zna chyba każde polskie dziecko. Jednak nie
każdy dorosły zdaję sobie sprawę, że jego twórczość to nie tylko „Ptasie Radio”
czy „Lokomotywa”. Spektakl „Tuwim dla dorosłych” stanowi podsumowanie życia
poety, jak i jego artystycznego dorobku, dobitnie pokazując, jak jedno wpłynęło
na drugie.
Gwiazdą jest tu niewątpliwie Anna Sroka-Hryń, która w
brawurowo wykonanym „Ptasim Radiu” raz po raz udowadnia, że żaden dźwięk nie
jest jej straszny. Magdalena Piotrowska zachwyca mocnym głosem. Jest też
niewątpliwie czarująca, szczególnie w melancholijnych utworach. Za to Joanna
Lewandowska błyszczy fenomenalną dykcją i umiejętnością pomijania wybranych
głosek.
Jacek Bończyk po raz kolejny daje się poznać jako świetny
wokalista o niepowtarzalnej barwie głosu i wyśmienitej prezencji scenicznej. Arkadiusz
Brykalski olśniewa modulacją głosu i wspaniale sprawdza się w scenach
komediowych, by zaraz płynnie zmienić ton.
Wcielający się w Juliana Tuwima Wojciech Wysocki przez
większość spektaklu pozostaje w cieniu kolegów i koleżanek. Jego czas
przychodzi dopiero pod sam koniec, gdy w rozpaczliwej scenie finałowej łapie
widzów za serca i pozostawia ich z poczuciem przeraźliwego smutku.
Komponowanie muzyki do eklektycznego zbioru wierszy
napisanych na przestrzeni prawie 40 lat wymaga różnorodnego podejścia. Nic więc
dziwnego, że „Tuwim dla dorosłych” powstał jako współpraca dziesięciu artystów
którzy dali z siebie wszystko, by każda piosenka pozostała widzowi w pamięci.
Całość uzupełnia choreografia, sprawnie odzwierciedlająca inspiracje muzyczne i
wprowadzająca elementy komiczne do zdawać by się mogło ponurych utworów.
Scenografia Anny Waś zabiera nas w podróż do czasów Tuwima.
Dzięki drewnianej antresoli utworzono dwie przestrzenie: gabinet Tuwima na dole
i rozgłośnię radiową na górze - obie utrzymane w charakterystycznym stylu,
jasno wyznaczającym czas i miejsce akcji. Eleganckie kostiumy pasują do nich
perfekcyjnie i świetnie się prezentują. W połączeniu z ciepłym światłem lamp
biurowych tworzą atmosferę dawno minionych czasów i pomagają zatopić się w
świecie Tuwima. To powiedziawszy, w odróżnieniu od nowszych produkcji Novej
Sceny, „Tuwim” dzieje się z daleka od widza co podkreśla mocno zaznaczone
przejście między sceną, a widownią.
Najlepiej w spektaklu wybrzmiewa zakończenie. Choć prowadzi
do niego najdłuższy wiersz w spektaklu („Bal w operze”), którego specyficzna
struktura może znużyć, ostateczne przejście do wątku wojennego zostało
przeprowadzone wręcz fenomenalnie. Szczególnie, że drastycznie różni się od
tonu całego spektaklu.
W dobie musicali, które wychodzą do widza, „Tuwim dla
dorosłych” jest swoistym reliktem przeszłości. Widowiskiem przywodzącym na myśl
programy kabaretowe z dawnych lat, pełne dowcipnych scenek, gier słownych i
piosenek. To gratka dla pasjonatów Juliana Tuwima, spektakl świetnie wykonany i
mistrzowsko zagrany. Niestety, jeśli w spektaklach najbardziej cenicie sobie
fabułę, ten może nie przypaść wam do gustu.
Ale to tylko moja opinia, a ja nie jestem obiektywna.
Komentarze
Prześlij komentarz