“All-New Wolverine Tom 6: Staruszka Laura” scen. Tom Taylor, rys. Marco Failla, Djibril Morissette-Phan, Ramon Rosanas,

Niech żyje królowa Laura

Zabrałam się za ostatni tom serii All-New Wolverine z dużymi oczekiwaniami. Nie dość, że musiał dorównać świetnemu poprzednikowi, to jeszcze dobrze podsumować cała serię i nie zostawić czytelnika z wrażeniem niedosytu. I cóż, udało mu się. 

Narracyjnie, „Staruszka Laura” została podzielona na trzy części. Pierwsza skupia się na Gabby, która podczas spaceru ze swoim rosomakiem wpada na ślad laboratorium, z którego uciekł Jonathan. Natychmiast postanawia uwolnić inne zwierzęta i wyrównać rachunki. Po pomoc zwraca się do Deadpoola, który natychmiast się do niej przyłącza i razem infiltrują laboratorium i stawiają czoła armii zwierząt zombie. To zabawna historia, przetykana żartami (scena z leniwcem) i fabularnymi głupotkami (pojawiający się znikąd uniwersalny translator, dzięki któremu Jonathan mówi). Ale dostajemy też poważniejszy wątek, pełen szczerych emocji i mądrego rodzicielstwa. 

Druga część stanowi bezpośrednią kontynuację poprzedniego tomu („Sieroty X”), w którym Laura obiecała tytułowym Sierotom, że odnajdzie ludzi odpowiedzialnych za zabójstwa ich rodzin. Tym razem zajmuje się sprawą Amber. Razem wyruszają w tropiki, by złapać człowieka, który je skrzywdził i udowodnić mu, że Wolverine jest równie niebezpieczna w hawajskiej koszuli co w superbohaterskim kostiumie. Bardzo podoba mi się to, że gdy panie mszczą się za swoje krzywdy, komiks pokazuje je jako dziewczynki, którymi kiedyś były. Te same dziewczynki, którym odebrano dzieciństwo. 

Ostatnia część komiksu pozwala nam zerknąć w przyszłość, do świata, w którym superbohaterowie wygrali ze złoczyńcami i teraz żyją w spokoju, rozsiani po całym świecie. Laura jest w Madripoorze, gdzie ku jej irytacji wybrano ją na królową, czego Gabby nie przestaje jej żartobliwie wypominać. Sama Gabby ma męża i dwoje dzieci o imionach upamiętniających najważniejszych mężczyzn, w życiu ich matki. Ich życie wydaje się perfekcyjnie, jednak Laura ma dla swojej siostry ponure wieści. Tak jak kiedyś Logan, tak teraz ona powoli umiera. Zdążyła się już z tym pogodzić, ale przed śmiercią chce jeszcze pozbyć się ostatniego złoczyńcy na świecie, doktora Dooma. W efekcie obie siostry i kilka zaufanych superbohaterek udają się do Latverii na tajną misję. 

Choć wszystkie trzy części komiksu bardzo mi się podobały, przy trzeciej bawiłam się stanowczo najlepiej. Ogromną frajdę sprawiało mi odnajdowanie w niej znajomych twarzy i odkrywanie jaką przyszłość przewidzieli scenarzyści dla moich ulubionych bohaterek. Bardzo podoba mi się design kostiumu dorosłej Gabby, to, że zachowała dziecinny pseudonim, Honey Badger i że scenarzyści zdradzają nam jej zwykłe ludzkie sekrety, takie jak śpiewanie meblom piosenek z musicali. 

Tak jak poprzednie części, tom szósty także błyszczy w dziedzinie relacji między postaciami. Dostajemy przepiękną przyjaźń Gabby i Deadpoola, czułą siostrzaną miłość Gabby i Laury i wieloletnie przyjaźnie Laury z innymi bohaterkami, jak na przykład kapitan Marvel, Hawkeye czy Ms. Marvel. Komiks porusza też poważne tematy, jak problemy wychowawcze czy wspomniane już godzenie się z chorobą i śmiercią. Scenarzyści znajdują też chwilę nad pochylenie się nad tym co się dzieje w głowie bohatera, gdy jego poświęcenie nic nie daje i chroniona osoba i tak zostaje skrzywdzona. Serwują nam też kilka ciekawych, nieoczywistych zwrotów akcji, by ostatecznie zakończyć serię w sposób niezbyt widowiskowy, ale za to satysfakcjonujący. Uroniłam łzę, serio. 

Podsumowując, ostatni tom All-New Wolverine nie jest idealnym komiksem, to na pewno całkiem sprawnym zakończeniem całej serii, pełnym tego co zawsze było w niej najlepsze, czyli relacji między bohaterami, których znamy i kochamy. Pozwala postaciom (i czytelnikom) rozliczyć się z przeszłością i z optymizmem spojrzeć w przyszłość. Pozostawia szansę na kontynuację, ale jej nie wymaga, a szczerze powiedziawszy ciężko mi sobie wyobrazić lepszy finał dla Laury, Gabby i Jonathana. I tylko szkoda, że nie poczytam już więcej o ich przygodach. 

Ale to tylko moja opinia, a ja nie jestem obiektywna. 

Komentarze

Popularne posty