“Grease” Teatr Proscenium

Pół Błyskawicy w letnią noc

Spektakl: “Grease”

Premiera: 3 marca 2023 

Muzyka, libretto, teksty piosenek: Jim Jacobs i Warren Casey 

Reżyseria: Antoniusz Dietzius 

Choreografia: Agnieszka Brańska 

Scenografia: Bartłomiej Szrubarek, Antoniusz Dietzius, Mateusz Otłowski 

Kostiumy: Paulina Skowrońska 

Tłumaczenie: Jerzy Siemasz, Andrzej Ozga 

Występują: Jakub Cendrowski, Karol Jankiewicz, Magda Kusa, Jędrzej Czerwonogrodzki, Jakub Boros, Bartłomiej Szrubarek, Rafał Tomaka, Weronika Jeleśniański, Aleksandra Kołodziej, Aleksandra Lewicka, Angelika Jasińska, Angelika Kurowska, Paulina Mróz, Mateusz Otłowski, Mikołaj Kisiel, Wojciech Bochra, Marta Rodziejczak, Paulina Skowrońska, Dominika Sobol, Łukasz Obłąk, Natalia Podsiadła, Małgorzata Miklaszewska, Dominik Kuśnierczyk, Sergiusz Królak, Karol Ledwosiński, Janek Kraska, Joanna Węgrzynowska 

Tekst pisany na podstawie spektaklu z 20 września 2024 

oOo

Nie można zaprzeczyć, że filmowa adaptacja musicalu “Grease” z Johnem Travoltą i Olivią Newton-John zaliczą się do klasyków kina. Nic więc dziwnego, że na widowni Sceny Relax w Warszawie znaleźli się fani spektaklu we wspaniale odwzorowanych kostiumach, a ikoniczne utwory witano z nieustającym entuzjazmem. 

Nastoletnia Sandy (Magda Kusa), która właśnie zaczęła nową szkołę po przeprowadzce, zwierza się nowo poznanym koleżankom: Rizzo (Weronika Jeleśniański), Frenchy (Aleksandra Kołodziej), Marty (Paulina Mróz) i Jan (Angelika Jasińska) z wakacyjnej miłości. W tym samym czasie przewódca szkolnego gangu, Danny Zuko (Karol Jankiewicz) opowiada przyjaciołom Rogerowi (Bartłomiej Szrubarek), Doody’emu (Jakub Boros) i Kenickiemu (Jędrzej Czerwonogrodzki) o dziewczynie, którą poznał na plaży. Szybko okazuje się, że opisują siebie nawzajem, lecz choć Danny z początku cieszy się z widoku dziewczyny, nie chce przyznać się do tej znajomości przed kumplami. Wychowana pod kloszem Sandy nie pasuje do świata, w którym żyje jej ukochany i musi zmierzyć się z pytaniem, czy chce to zmienić. 

Magda Kusa to pierwsza Sandy z pazurem jaką miałam przyjemność oglądać. Choć jej postać ma w sobie wiele uroku i słodyczy, w tym wykonaniu potrafi też nakrzyczeć na Danny’ego jeśli zajdzie taka potrzeba. Jest też z całą pewnością najlepszą wokalistką z całej obsady.  

Podczas recenzowanego spektaklu Karol Jankiewicz debiutował w roli Danny’ego. Świetnie poradził sobie z balladą "Sandy". Udało mu się też sprawnie pokazać zarówno szkolnego badboya o czułym sercu, ale i jego przemianę w atletę. Niestety moim zdaniem, powinien się jeszcze rozruszać w tej ikonicznej roli, bo zabrakło mu trochę charakterystycznego luzu i osobowości scenicznej. 

W spektaklu brylował za to Jędrzej Czerwonogrodzki jako Kennicky. Niesamowicie charyzmatyczny, perfekcyjnie radzi sobie z każdym układem tanecznym, a jego “Greased Lightning” to z całą pewnością najbardziej energetyczna scena w całym spektaklu. Bardzo dobrze radzi sobie też z rolą szkolnego buca, szkoda tylko, że wycięto jego ostatnią rozmowę z Rizzo, która pokazuje jego postać z nieco łagodniejszej strony. 

Weronika Jeleśniański w roli Rizzo stanowi dla niego idealną przeciwwagę. Pewna siebie i zadziorna, bez trudu przyćmiewa większość koleżanek charyzmą. Pamiętajmy jednak, że Rizzo to nie tylko przywódczyni buntowniczek, ale i wrażliwa dziewczyna. Jeleśniański błyszczy w “There are Worst Things I Can Do”, czyli najtrudniejszej piosence w całym spektaklu. 

Reszta bohaterów pozostaje nieco z tyłu. Jan Angeliki Jasińskiej, to postać wprost urocza. Paulina Mróz nadaje Marty wspaniałej werwy, szkoda, że oprócz jednej piosenki nie ma zbyt wiele do zrobienia. Aleksandra Kołodziej jako Frenchy celuje w stereotyp niezbyt bystrej i odrobinę zbyt natarczywej marzycielki. Jakub Boros wkłada w rolę Doody’ego sporo humoru. Najbardziej przed szereg wysuwa się Bartłomiej Szrubarek, który nie tylko imponuje energią, ale i wyczuciem komediowym. 

Scenografia zespołu Szrubarek, Dietzius i Otłowski na pierwszy rzut oka wypada bardzo dobrze. Stanowiące tło metalowe ogrodzenie przywodzi na myśl ogrodzenie boiska, wprowadzając licealną atmosferę. Niestety, Śliska Błyskawica pojawia się na scenie tylko w połowie, psując trochę efekt i utrudniając aktorom interakcje z ikonicznym samochodem. Razi też konieczność zaciemniania sceny, by zmienić scenografię i nie pokazać niedoróbek. 

Z kolei zaprojektowane przez Paulinę Skowrońską kostiumy prezentują się świetnie i perfekcyjnie odzwierciedlają stroje z epoki, mocno nawiązując do estetyki filmu, zarówno stylem jak i kolorystyką. 

Podobne inspiracje widać w choreografii Agnieszki Brańskiej, która sprawdza się znakomicie, szczególnie w scenach zbiorowych, jak na przykład szkolna potańcówka. Wyjątek stanowi nietypowe podejście do utworu “Summer Nights”. W większości adaptacji Grease zespół aktorski dzieli się w niej na dwie części: panów i panie, ale realizatorzy Proscenium zdecydowali się raz na jakiś czas zamieniać Danny’ego i Sandy miejscami.  

Ciężko mi ocenić tłumaczenie Jerzego Siemasza i Andrzeja Ozgi. Z jednej strony świetnie wpasowuje się w muzykę, a z tekstu zniknęły co bardziej kontrowersyjne elementy, chociażby nawiązanie do gwałtu. Tyle tylko, że takie pominięcia można uznać za błąd w sztuce tłumaczenia, który wpływa na wydźwięk sceny, a nawet charakterystykę postaci. 

Idąc na “Grease” liczyłam, że oczaruje mnie energia tego spektaklu i entuzjazm młodych aktorów Teatru Proscenium. Niestety, nie udało się, i to pomimo pięknych kostiumów, ciekawej scenografii i starań Czerwonogrodzkiego, Jeleśniański czy Szrubarka. Większość zespołu sprawiała wrażenie jakby dopiero budziła się po wakacyjnej przerwie. Mam tylko nadzieję, że kolejne spektakle wypadły już lepiej. 

Ale to tylko moja opinia, a ja nie jestem obiektywna 

Komentarze

Popularne posty