"Anihilacja" Alex Garland

Anihilacja

Tytuł oryginału: Annihilation

Reżyseria i scenariusz: Alex Garland

Na podstawie powieści Jeffa VanderMeera

Muzyka: Ben Salisbury, Geoff Barrow

Zdjęcia: Rob Hardy

Montaż: Barney Pilling

Występują: Natalie Portman, Jennifer Jason Leigh, Gina Rodriguez, Tessa Thompson, Tuva Novotny, Oscar Isaac i inni

oOo

Natalie Portman w krainie czarów

Po fenomenalnej “Ex-Machinie" można by się spodziewać, że kolejny film Alexa Garlanda będzie hitem kasowym. Nic bardziej mylnego. Bazująca na książce Jeffa VanderMeera “Anihilacja” po prawdzie przyniosła dość zysków by pokryć koszty produkcji, lecz już nie marketingu. Otrzymała też nieco gorsze recenzje.

Biolożka Lena (Natalie Portman) wyrusza z zespołem badaczek prowadzonym przez psycholożkę Ventress (Jennifer Jason Leigh), by zbadać tajemniczą anomalię, która z każdym dniem pożera coraz większy obszar. Ma w tym własny cel, jej mąż Kane (Oscar Isaac) to jedyna osoba, która opuściła pochłonięty teren, a wyprawa jest ostatnią szansą na odkrycie co go tam spotkało.

Graną przez Natalie Portman Lenę poznajemy jako kobietę w żałobie i już wtedy aktorka łapie nas za serce. Garland zdecydował się na powolne odkrywanie przed nami jej kolejnych tajemnic. Ze sceny na scenę obserwujemy jak spod załamanej żony wyłania się naukowczyni, a potem gotowa na wszystko żołnierka. Portman nadaje jej ogromną siłę i determinację, a jednocześnie wiele wrażliwości. To naprawdę ciekawa kreacja aktorska, szczególnie interesująca w scenach z koleżankami.

Ventress Jennifer Jason Leigh to postać, która nie ma nic do stracenia, silna i nieustępliwa. Gina Rodriguez w roli Anyi Thorensten zachwyca charyzmą i osobowością, a Tessa Thompson urzeka jako Josie Radek. Intryguje też Oscar Isaac jako Kane i zastanawia Benedict Wong w tajemniczej roli przesłuchującego.

Fabuła rozwija się powoli, pozwalając widzowi nacieszyć się atmosferą i światem przedstawionym. Twórcy zadbali o widoczną różnicę między zwykłym światem, a terenami pod wpływem anomalii, zastosowano też kilka ciekawych zabiegów wizualnych, by skonfundować odbiorcę i uzmysłowić mu stan bohaterek. Co ciekawe choć film jest de facto retrospekcją, wciąż pozostaje zaskakujący. Wiemy, gdzie bohaterka się znajdzie, nie mamy jednak pojęcia jak do tego doszło ani jak to interpretować, póki narracja nie daje nam odpowiednich narzędzi.

Mimo dość niewielkiego budżetu, film zachwyca wizualnie, szczególnie gdy bohaterki podróżują przez zmieniony przez anomalię krajobraz. Każde ujęcie zapiera dech w piersiach, podkreślając potęgę natury. Niestety, twórcy przecenili swoje możliwości w kwestii efektów specjalnych i zdecydowali się pokazywać bestie z bliska. Scena ataku niedźwiedzia wygląda wręcz paskudnie, a wystarczyłoby w odpowiednim momencie zaciemnić ekran lub zmienić punkt widzenia.

Za zasady “Anihilacja” ma być filmem, który wprawi widza w zdumienie i dezorientację, zacierając granicę między rzeczywistością, a złudzeniami. Tak jak bohaterki, szybko tracimy poczucie czasu, a kolejne wydarzenia sprawiają, że gubimy orientację w tym co jest możliwe, a co nie.

Film pozostawia też kilka niezakończonych wątków, które mogłyby zostać pociągnięte w kontynuacji. Obawiam się jednak, że mierne wyniki “Anihilacji” skutecznie uniemożliwiły jej powstanie i pozostaje tylko sięgnąć po cykl książek Jeffa VanderMeera.

“Anihilacja” to ciekawa eksploracja tego jak zmienia się ludzka psychika pod wpływem stresu. Wątki science fiction tworzą ciekawe tło dla wydarzeń, a Natalie Portman sprawnie kreuje postać Leny jako naukowczyni i żołnierki jednocześnie. Niestety, film nie potrafi ukryć niewielkiego budżetu, popełniając amatorskie błędy montażowe, co niekorzystnie wpływa na wrażenia z seansu.

Ale to tylko moja opinia, a ja nie jestem obiektywna.

oOo

Podobał ci się ten tekst? Recenzje innych filmów i seriali znajdziesz tutaj.

Chcesz dostawać powiadomienia o każdym nowym poście? Zaobserwuj mnie na instagramie.

A może masz ochotę postawić mi kawę?

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Komentarze

Popularne posty